Carrefour, Auchan, Leroy Merlin, Intermarché, Brico Dépôt, Decathlon, E.Leclerc, Géant – jak wymawiać nazwy francuskich sieci handlowych?
Mało kto, wybierając się na zakupy czy też już wchodząc do sklepu, zastanawia się czy będzie buszował po sklepie polskiej czy zagranicznej sieci. Bo i po co?
Ale przychodzi taki moment, kiedy chwalimy się swoimi zakupowymi zdobyczami i po chwili ktoś zadaje nam takie oto pytanie:
”A gdzie kupiłeś to cudeńko?”
Odpowiedź niby prosta, a jednak niejednemu nastręcza trudności…
JĘZYKOWA KREATYWNOŚĆ POLAKÓW
Ponoć z roku na rok znajomość języków obcych jest coraz większa, a mimo to nagminnie błędnie wymawiane są obcojęzyczne nazwy chociażby sieci handlowych.
Zresztą zastanów się, ile to razy w życiu słyszałeś jak ktoś wymawiał:
– Carrefour: ”kerfur”, ”kirfur”, ”kerrefur”, ”karfiur”, ”karrefułar”, ”kerfor”, ”kalafior”;
– Leroy Merlin: ”lele mele”, ”merlin monroł”, ”liroj”, ”liroy”, ”leroj merlin”;
– Auchan: ”oszołom”, ”oszan”, ”aszan”, ”achan”, ” ałchan” albo dosłownie tak jak się pisze ”auchan”;
– Brico Dépôt: ”briko depot”, ”briso depot”;
– Intermarché: ”entermarsze”, ”intermarsze” ”intermarsz”;
– Decathlon: ”dekatlon”, ”dikejtlon”;
– E.Leclerc: ”eklerek”, ”eleklerk”;
– Géant – ”żan”, ”żant”, ”żeant”, ”żygant” albo konsekwentnie, tak jak się pisze ”geant”.
Jak widzisz kreatywność Polaków nie zna granic…
I dobrze przynajmniej można się pośmiać.
Ale już w mas mediach obcojęzyczne nazwy powinny być wymawiane poprawnie.
Włos mi się na głowie jeży, gdy słyszę w radiu czy telewizji jak ”pomysłowi” potrafią być speakerzy czy prezenterzy.
Dlatego też odradzam uczenia się wymowy wyrazów obcego pochodzenia na podstawie polskich reklam w radiu czy telewizji, bądź na podstawie wypowiedzi polskich prezenterów czy też speakerów, bo efekt może być odwrotny do zamierzonego, tzn. utrwalisz w swojej głowie jakieś bzdury.
Zwracam na to uwagę, bo dość często spotykam się z takim oto stwierdzeniem:
”A nie prościej posłuchać reklamy w radiu, albo oglądnąć w TV, żeby dowiedzieć jak się to wymawia? Chyba tam się nie mylą…”
A jednak mylą się i to dość często. Zresztą wystarczy wspomnieć chociażby reklamę sieci Carrefour, gdy wchodziła na Polski rynek. O zgrozo było w niej: „kerfur” i to jeszcze z akcentem na pierwszą sylabę!
Ale o tym za chwilę…
Teraz jest już lepiej, ale niestety nadal część Polaków nieustannie przekręca nazwy francuskich super- czy hipermarketów, takich jak: Carrefour, Auchan, Leroy Merlin, Intermarché, Brico Dépôt, Decathlon, E.Leclerc, Géant, co z jednej strony może i czasami jest zabawne, ale jednak na dłuższą metę świadczy o ignorancji językowej, a to już chyba nie jest powód do dumy?!
Obcobrzmiące nazwy to już nasza codzienność, dlatego też uważam, że warto, dla własnego komfortu, nauczyć się jak poprawnie wymawiać tych kilka nazw, tak żeby nie połamać sobie języka.
Zatem do dzieła!
CARREFOUR = ”KARFUR”
Carrefour to sieć francuskich hiper- i supermarketów.
Pierwszy supermarket Carrefour wybudowano na skrzyżowaniu 5 ulic w Annecy, we Francji, i stąd właśnie wzięła się nazwa tej francuskiej sieci handlowej.
(m) Carrefour w języku francuskim oznacza nic innego jak skrzyżowanie i czyta się po prostu [karfur].
Oczywiście nie należy też zapominać o tym, że w języku francuskim akcentujemy zawsze ostatnią sylabę słowa, bądź grupy wyrazowej, w dłuższych wypowiedziach.
Zatem akcent powinien paść na ostatnią sylabę, tj. […FUR]
A tak w ogóle to, dlaczego czyta się właśnie [karfur]?
Ponieważ zgodnie z zasadami wymowy w języku francuskim: „c” przed samogłoską czyta się jako ”k”, a „ou” czyta się jako „u”, a ”e” można rzec, że ”ginie” w prędkości czytania…
Jedno jest pewne. Nazwa ta – Carrefour – nie pochodzi od angielskiego, a francuskiego słowa i dlatego też ”a” czyta się tak jak się pisze, i nie należy przy wymowie zmieniać je na ”e”.
Zresztą sam posłuchaj:
AUCHAN = ”OSZO”
Auchan to jedna z popularniejszych w Polsce sieci francuskich hipermarketów.
Nazwa Auchan powstała od nazwy dzielnicy Hauts Champs (dosłownie ”wysokie łąki”) jednego z francuskich miast, w którym powstał pierwszy hipermarket tej sieci.
A dokładnie to homofon Hauts Champs, bo wymawia się je identycznie, czyli Hauts Champs wymawia się jako [o szo], a Auchan jako [oszo] – z lekką nosowością i akcentem na ostatniej zgłosce.
W języku francuskim: ”h” się nie czyta, ”au” czyta się jako ”o”, spółgłosek z reguły na końcu nie czytamy, ”ch” czyta się jako ”sz”, a ”am” daje nam raczej ”o” niż ”ą”.
Raczej, bo wymawiając Auchan jako [oszą] słowo to – nieco bardziej osłuchanym z językiem francuskim – może skojarzyć się z chlewem, świniami, gdyż właśnie świnia po francusku to (m) cochon [koszą].
Z dwojga złego i tak lepiej jest mówić na Auchan [oszą] niż ”oszołom”…
LEROY MERLIN = ”LERŁA MERLĘ”
Leroy Merlin to znana francuska sieć hipermarketów branży budowlanej, której założycielem był Adolphe Leroy.
Co ciekawe pierwszy sklep tej sieci miał zupełnie inną nazwę, a mianowicie « Au Stock Américain », bo sprzedawano w nim materiały z amerykańskiego demobilu (materiały budowlane, drewno, narzędzia ogrodnicze itp.).
Ale jak to w życiu bywa, Adolphe Leroy znalazł swoją drugą połowę – Rose Merlin – i tym samym zapragnął dać początek firmie o charakterze rodzinnym…
I tak oto, w wielkim skrócie, powstało od ich nazwisk Leroy Merlin, czyli pierwszy sklep samoobsługowy z materiałami budowlanymi.
A jak to przeczytać?
Naturalnie [lerła merlę] – zgodnie z zasadami francuskiej wymowy ”oy” czyta się ”ła”, a ”in” czyta się ”ę”.
INTERMARCHÉ, BRICO DÉPÔT, DECATHLON, E.LECLERC…
Intermarché to sieć francuskich supermarketów spożywczo-przemysłowych prowadzonych przez niezależnych przedsiębiorców – „Muszkieterów”.
Stąd też czasami Polacy nazywają sklepy Intermarché „Muszkieterami”, ”Marszalami” czy ”Marszandami”.
Ale tak czy owak najpopularniejszą nazwą dla tej sieci sklepów pozostaje Intermarché, którą to nazwę powinno się wymawiać [ętermarsze].
Brico Dépôt to sieć francuskich składów remontowo-budowlanych.
Można zaryzykować i stwierdzić, że nazwa tej sieci nawiązuje do idei ”zrób to sam” ponieważ francuskie słowo (m) bricolage [brikolaż] oznacza majsterkowanie.
Natomiast słowo (m) dépôt [depo] oznaczające między innymi zdeponowanie czegoś, można bez większego wysiłku skojarzyć ze… składem chociażby remontowo-budowlanym.
W każdym razie Brico Dépôt czyta się jako [briko depo].
Decathlon to sieć dużych francuskich marketów sportowych, której nazwa (m) décathlon oznacza dziesięciobój i wymawia się [dekatlą].
Zresztą sam posłuchaj:
E.Leclerc to francuska sieć supermarketów i hipermarketów spożywczo-przemysłowych. Nazwa sieci pochodzi od nazwiska założyciela Edouarda Leclerca i czyta się ją jako [lykler].
GÉANT CASINO
I na zakończenie jeszcze bardzo krótka anegdota z życia studentki francuskiej Grande École, która chcąc odbyć staż we francuskiej firmie projektowej musiała przeprowadzić się do Grenoble:
A jak to zwykle przy przeprowadzkach bywa, mogła zabrać ze sobą tylko najpotrzebniejsze rzeczy, więc już pierwszego dnia zmuszona była wybrać się na zakupy, by w ogóle mieć coś do zjedzenia. A ponieważ bidula miasta nie znała i nie miała zielonego pojęcia gdzie są jakieś sklepy, więc bez zastanowienia zapytała o to pierwszą napotkaną osobę. I ku jej zdziwieniu usłyszała, żeby udać się do… kasyna.
I tak też zrobiłam. Wybrałam się z plecakiem na plecach na wielkie zakupy do kasyna, tzn. do sieci Géant Casino, o której nigdy wcześniej nie słyszałam.
Co ciekawe francuskie słowo (m) casino faktycznie oznacza kasyno, ale wymawia się już nieco inaczej tj. [kazino].
Z kolei francuskie słowo (m) géant oznacza olbrzyma, kolosa, giganta i wymawia się [żeo].
Zatem całość – Géant Casino – czyta się [żeo kazino], co zaś wynika z tego, że w języku francuskim ”g” przed samogłoską czyta się jako ”ż”, ”an” daje raczej ”o” niż ”ą”, ”t” pozostaje nieme jako, że jest spółgłoską umieszczoną na końcu wyrazu, a ”c” przed samogłoską wymawia się jako ”k” i ”s” pomiędzy dwoma samogłoskami jest wymawiane jako ”z”.
Uff… proste prawda ?!
W każdym razie całe zamieszanie wynikło z tego, że mój rozmówca nie wiedzieć czemu, zamiast powiedzieć pierwszy człon nazwy tej sieć hiper- i supermarketów oraz dyskontów, czyli Géant, powiedział drugi człon – Casino – świadczący tylko o tym, że sieć Géant była częścią grupy Casino (francuskiej korporacji działająca na rynku międzynarodowym), co dla Polki studiującej we Francji nie miało najmniejszego znaczenia.
No cóż!
Jak widać człowiek uczy się przez całe życie…
Tak więc bez wątpienia i Ty możesz nauczyć się poprawnie wymawiać tych kilka francuskich słów.
Przynajmniej spróbuj!
ANKIETA ”FRANCUSKI” + NIESPODZIANKA
A jeśli szukasz dodatkowych informacji, potrzebujesz pomocy, materiałów do nauki języka francuskiego, to koniecznie napisz mi o tym w poniższej ankiecie, bym wiedziała jaką wiedzą, materiałami do nauki, powinnam się z Tobą podzielić.
Dla osób, które wypełnią ankietę i zostawią do siebie adres email przewidziana jest niespodzianka 🙂
Fajny artykuł, udostępnij go znajomym!
Masz ochotę coś od siebie dodać, skomentuj na blogu lub na LinkedIn.
Genialny artykuł 😀
Merci beaucoup Justyna! Bardzo się cieszę, że Ci się spodobał.
Bardzo ciekawy artykuł jak i cały „blog”. Będę tu często zaglądał Pani Aleksandro.
Dziękuję za ciepłe słowa i zachęcam nie tylko do dalszego czytania, ale też zadawania pytań dotyczących języka francuskiego bądź angielskiego. Bardzo chętnie rozwieje i inne wątpliwości…
Zapisywanie wymowy francuskich końcówek „an”, „ant” jako „ą” jest mylące, ponieważ litera „ą” po polsku oznacza głoskę „nosowe o”, a nie „nosowe a”, jak w słowie „tramwaj”. Na „nosowe a” nie ma w języku polskim litery. W słownikach jednoznacznie odczytujemy międzynarodowe znaki transkrypcji fonetycznej.
Mariusz zatem jaki zapis proponujesz, tak by każda osoba nie mająca wcześniej styczności z językiem francuskim, i nie mająca bladego pojęcia o międzynarodowej transkrypcji fonetycznej, była wstanie, w miarę poprawnie, odczytać francuskie ”an”? Serdecznie pozdrawiam!
Niezwykle przydatny post. Bardzo fajnie, że umiesciła Pani reklamy. Faktycznie, przestanę czyta „osz” oraz „oszołom”.
Pozdrawiam.
Monique bardzo się cieszę, że wiedza językowa zawarta w artykule jest dla Ciebie nie tylko interesująco ”podana”, ale przede wszystkim przydatna.
Jak pewnie zauważyłaś staram się pisać, zwłaszcza o tych kwestiach językowych, które budzą w nas masę wątpliwości i tym samym sprawiają nam sporo trudności.
Z założenia posty mają być ”praktyczne, fachowe i językowe”, bowiem najszybciej i najłatwiej zapamiętujemy te informacje, które są dla nas nie tylko zaskakujące czy zabawne, ale również, a może nade wszystko, praktyczne, przydatne w naszym codziennym życiu. Dlatego też bardzo ucieszył mnie Twój komentarz będący potwierdzeniem, że udało mi się skutecznie przekazać wiedzę i tym samym pomóc. Dziękuję!
gdzieś przeczytałem, że nazwę Auchan wymawiać należy Osza. Pozdrawiam
Nataniel wymowa ”Auchan” ustawicznie wywołuje kontrowersje. Sposobów jej wymawiania jest całe mnóstwo i jak łatwo się domyślić to raczej nie te, które są poprawne. Jeśli chodzi o wersje wymowy zbliżone do tej francuskojęzycznej to najczęściej można usłyszeć [oszĄ] , ponieważ większość Polaków kojarzy język francuski z wymową słów przy użyciu ”ą, ę, ż”. Natomiast nie da się ukryć, że wersja wymowy ”Auchan”, która najbardziej przypomina tę oryginalną, w bardzo uproszczonym zapisie fontetycznym to [oszO], co dość szczegółowo omówiłam tutaj. W razie wątpliwości, jakiś nowych pytań, pisz śmiało z przyjemnością pomogę 🙂
Słusznie rozumiem, że u nas wymowa Achan jest dostosowana do polszczyzny, gdzie brakuje głoski „ã”?
Cześć Dominik! Dokładnie tak. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w artykule „Auchan, Géant – poprawna wymowa i zapis fonetyczny” Serdecznie Cię pozdrawiam! 🙂
Wszystko fajnie, pośmiałam się i ciekawych rzeczy się dowiedziałam. Co mnie trochę razi to ta straszna spinka na wymowę każdego obcego wyrazu zgodną z zasadami języka z którego wyraz pochodzi zamiast z zasadami języka w którym funkcjonuje. Naprawdę, nie każdy Polak ma obowiązek znać zasady wymowy angielskiej, niemieckiej, francuskiej i innych tylko dlatego że lubi robić zakupy w Kauflandzie lub Auchan. Nie ma nic złego w spolszczeniu wymowy nazw które u nas funkcjonują i stały się 'nasze’. Spolszczona wymowa nie jest niepoprawna.
Cześć Marta 🙂 Dziękuję za komentarz. Artykuł ma na celu podpowiedzieć, jak wymawiać nazwy francuskich sieci handlowych. Pokazać, że za wymową większości słów w języku francuskim, kryją się pewne zasady czytania, a więc wbrew pozorom język francuski wcale nie jest aż tak trudnym językiem, jak się może wydawać.
Poza tym lubię wiedzieć, skąd coś się wzięło, dlaczego powinno być coś tak czy siak i nie uznaję klepania czegoś bez sensu na pamięć, stąd też postanowiłam rozwiać kilka wątpliwości. A to czy czytelnicy skorygują swoją wymowę, to już pozostawiam w ich gestii. Ja jestem tutaj, by wesprzeć, odpowiedzieć na zadane mi pytania, podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem, i daleko mi od tego, by komuś mówić, co ma robić. Marta jeszcze raz bardzo dziękuję za komentarz i serdecznie Cię pozdrawiam! P.S. A tak swoją drogą to chętnie sama dowiedziałabym się, jak powinno się wymawiać ”Deichmann” – bo ilekroć widzę tę nazwę czuję frustrację, bo nie wiem, jak to ”coś” przeczytać 🙁
Nazwa ewidentnie wskazuje na pochodzenie z Niemiec, więc DAJCHMAN!
Zbigniew dziękuję za informację i pozdrawiam serdecznie!
Samo słowo „oglądnąć” jest totalnym idiotyzmem. Oglądać TAK, ale oglądnąć NIE.
Po prostu najnormalniej w świecie OBEJRZEĆ!!! Zarówno COŚ, jak i ZA SIEBIE.
Ktoś się ogląda za siebie lub spogląda za siebie, ale nie oglądnął się, tylko się OBEJRZAŁ ZA SIEBIE!!!
Cześć Zbigniew! Bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi na użycie czasownika ”oglądnąć”. Faktycznie lepiej operować czasownikiem ”obejrzeć”. Niemniej jednak ”oglądnąć” NIE 😉 jest totalnym idiotyzmem i na przyszłość prosiłabym o ”ważenie” słów, ponieważ nierzadko to co dla jednej osoby jest idiotyzmem, dla innej wcale nim nie musi być. Na dowód tego, poniżej cytuję wypowiedź w tym samym temacie, którą można znaleźć w poradni PWN:
”oglądnąć czy obejrzeć?
29.12.2004
Szanowni Państwo,
proszę o wybranie formy poprawniejszej: obejrzeć film czy ogladnąć film? Która z tych form dokonanych jest poprawniejsza, która powszechniejsza?
Serdecznie dziękuję. Z poważaniem.
Marek Ikawy
Oglądnąć to regionalizm małopolski, ogólnopolska forma brzmi obejrzeć. Z regionalizmami jest tak: nie ma powodu, aby unikać ich w komunikacji regionalnej, ale trzeba się liczyć z tym, że w obiegu ogólnopolskim mogą być źródłem niejasności lub nieporozumień. Różnych regionalizmów gróźba ta dotyczy w różnym stopniu, oglądnięcia w niewielkim, bo jest to słowo ogólnie znane, także dzięki litaraturze. Znajdziemy je u Witkacego, Schulza, Worcella, Kruczkowskiego, Mrożka, Myśliwskiego, Tokarczuk i in.
Mirosław Bańko, PWN”
Na zakończenie jeszcze prośba, byś w przyszłości w komentarzach nie używał ”WIELKICH LITER”, bo w świecie wirtualnym odbierane są jako agresja, krzyk na kogoś.
Pozdrawiam!
A gdzie w wyrazie AUCHAN jest am? Tam jest an czyli powinno się czytać ą anie o
Cześć Dorota,
Bardzo dziękuję za komentarz. Jeśli chodzi o wymowę Auchan to końcowe ”an” to tak naprawdę dźwięk pośredni pomiędzy nosowym a i nosowym o. Więcej szczegółów na ten temat znajdziesz w innym artykułu na blogu: http://www.frang.pl/auchan-geant-poprawna-wymowa-i-zapis-fonetyczny/, w którym to właśnie poruszam kwestię poprawnej wymowy ”Auchan”.
Serdecznie Cię pozdrawiam! 🙂
Po co się spinać z wymową obcych nazw? Chodzi o to, że ktoś zaraz poprawia inną osobę (nie mówię tu o Pani artykule, bo sam będąc ciekawy niektórych nazw jak się wymawia wszedłem na tę stronę). Oczywiście jak oficjalnie chcemy mówić to mówmy jak jest podane w artykule. W mowie potocznej kiedy rozmawia się wśród znajomych można dla żartów mówić merlin, oszołom. Przecież wiadomo, że nikt nie mówi tak bo tak wynika z nazwy. Ludzie sobie uproszczają w życiu codziennym też dla śmiechu. Ważne by być zrozumiałym dla odbiorcy. I mamy eklerek, merlin, liroj, oszołom.
Cześć Damian,
Dziękuję za trafny komentarz. Pewnie, że warto wiedzieć, jak poprawnie wymówić słowa w danym języku – i nie mam tu na myśli wyłącznie języka francuskiego. Niemniej jednak nie widzę nic złego w ”upraszczaniu języka”, jeśli to co chcemy zakomunikować naszemu rozówcy zostanie i tak przez niego poprawnie odebrane. Co więcej ten sprytny zabieg doskonale działa w koproracjach, o czym możesz więcej przeczytać tutaj, co tylko udowadnia jego skuteczność.
Serdecznie Cię pozdrawiam,
Ola (nie Pani 😉 )
obce nazwy, szczególnie marek handlowych, każdy powinien wymawiać tak jak uważa. spinanie się z wymową w sytuacjach codziennych jest przejawem snobizmu, szczególnie jeśli wymowa jest zupełnie rozbieżna z pisownią. Jeśli właścicielowi marki zależy na klientach to powinien dostosować nazwę marki do ich języka. Ciekawe co autor powiedziałby na marki Thekkumparambath albo Haghshenas-Jahangirkhan i na ile poprawnie by je wymawiał..