Szczerość do bólu w angielskiej ofercie pracy, doskonale obrazująca prawdziwy, żywy język angielski biznesowy.
Sprawdź, co łączy angielski zwrot slangowy ”9 to 5” (nine to five) z prezesami korporacji czy osobami prowadzącymi własny biznes.
JOB OFFER / OFFER OF EMPLOYMENT
Jakiś czas temu zainteresowała mnie pewna oferta pracy:
Na pierwszy rzut oka można rzec – oferta, jakich wiele w Internecie, ale czy na pewno?
Moją uwagę jak zwykle – już takie moje zboczenie zawodowe – przykuła lektura fragmentu dotyczącego wymagań jakim musi, a raczej powinien, sprostać potencjalny, idealny kandydat na to stanowisko.
A oto i one:
”Key requirements:
• Must have an energetic hands on attitude and keen interest in working with an online start-up
• Burning desire to join and learn within an ecommerce company
• Motivated to hit the ground running, working independently with a positive attitude and great energy
• Passionate focus on customers and their requirements
• Strong independent analytical skills
• Excellent communication skills, fluency in English and Polish (written and spoken)
• Outstanding organisational skills and the ability to multi-task and document as you go
• You should not have a “9 to 5” – attitude
• Creative and innovative thinker, with a sales-driven approach”.
No dobrze, ale o co chodzi? Przecież tu nie ma nic specjalnego.
NINE TO FIVE
A jednak!
Wraz z moją znajomą, obie zwróciłyśmy uwagę na jedno, konkretne zdanie.
A mianowicie na:
”You should not have a “9 to 5” – attitude”
co mniej więcej oznacza:
”Nie powinieneś nastawiać się na pracę od godziny dziewiątej do piątej”.
I najwyraźniej ta bezpretensjonalna forma mocno nas uderzyła, bo nie musiałam długo czekać na dalszy komentarz znajomej:
” (…) dobry tekst – w wolnym tłumaczeniu – zapierd…ć dla nas będziesz cały dzionek”.
I wybuchnęłyśmy gromkim śmiechem. Przez łzy zdołałam tylko dodać: jak mróweczki…
Nie wiem, co dokładnie rozbawiło moją znajomą, wiem natomiast, że mój gromki śmiech był wyrazem zażenowania skrajną szczerością pracodawcy, który szuka – no właśnie pytanie czy w ogóle wie, kogo?! Stażysty?!
9 to 5 – OD STRONY JĘZYKOWEJ
A jeśli chodzi o angielskie ”9 to 5” to większości osób, o ile w ogóle, kojarzy je z amerykańską komedią z 1980 roku o dokładnie takim samym tytule.
Co oznacza ”Nine to Five” i o czym właściwie jest ta komedia można spokojnie wykoncypować po samym obejrzeniu teledysku do filmu:
I wszytsko jasne.
”Nine-to-five (job)” to praca na etacie, którą wykonuje się od poniedziałku do piątku, w godzinach pracy typowych dla urzędów i coraz częściej też korporacji, tj. między dziewiątą rano i piątą popołudniu.
”9 to 5” / ”nine to five” (od dziewiątej do piątej) może pełnić w zdaniu funkcję:
- przymiotnika ”biurowy, urzędniczy”;
- przysłówka ”w godzinach pracy biurowej”;
- rzeczownika ”praca od dziewiątej do piątej”.
A oto i przykładowe zdania:
The traditional 9–5 workday is poorly structured for high productivity.
I’m tired of working nine-to-five.
I’m working nine-to-five.
A scientific career is more than a nine-to-five job.
Reasumując wymaganie, które znalazło się we wspomnianej ofercie pracy, a więc:
”You should not have a “9 to 5” – attitude”
idealnie odzwierciedla podejście zawodowe prezesów korporacji czy osób prowadzących własne biznesy, którzy mają nienormowany czas pracy, ale czy praktykanta?!
A może jednak lepsza szczerość na dzień dobry niż potem wielkie zdziwienie i rozczarowanie?!
MORAŁ Z TEJ HISTORII
Jedno jest pewne. Zanim się zaaplikuje, oferty pracy należy bardzo uważnie czytać.
Zwracać uwagę na niuansiki językowe, idiomy, kolokacje itp., których w języku angielskim niestety nie brakuje.
Po prostu czytać to co pisze, a nie to, co chce się zobaczyć.
Spodobał Ci się artykuł, udostępnij go znajomym!
Czujesz niedosyt? Chcesz więcej?
– obserwuj bloga FRANG na Facebooku, Twitterze lub Google+;
– zapisz się na newslettera i otrzymaj dostęp do e-booka ”Efektywna nauka języka”:
Dowiedz się, jak skutecznie i zarazem bezboleśnie nauczyć się języka obcego!
Energetic hands on attitude…, keen interest…, burning desire…, positive attitude and great energy…, passionate focus on…, outstanding organisational skills…, the ability to multi-task…, creative and innovative thinker…- i na dodatek – you should not have a “9 to 5” – attitude… hmmmm…no tak…czyli przy twej świetności, ponad przeciętności, zapale do pracy, niesamowitym zorganizowaniu, kreatywności, koordynacji pracy własnej, itd. itp. po prostu przy byciu geniuszem i wymarzonym pracownikiem posiadającym wszystkie cechy idealnego człowieka w jednej personie..i MIMO TO, MIMO TO, właśnie Ty będziesz chciał pracować dla nich…. a oni się szybko odwdzięczą za Twój geniusz, bo tak Cię zawalą robotą, że nawet Twój zajebisty multi-tasking nie pomoże…i będziesz siedzieć aż nie skończysz…nie od 9 do 5…bynajmniej…
Ale trzeba im przyznać, że marketingowe ujęcie oferty – istny geniusz! Aż mnie oczy bolą od tych achów ochów i wspaniałości…Zakładając oczywiście, że osoba czytająca nie potrafi jeszcze czytać „między wierszami” albo nigdy jeszcze nigdzie nie pracowała…
Oj, tak! Na widok takiej oferty bolą i oczy, i głowa. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że to nie jedyna taka oferta pracy… jest ich coraz więcej. I tu nasuwają się kolejne pytania:* Czy potencjalny pracodawca pisząc taką ofertę miał świadomość konsekwencji. Jak jego ”9 to 5” może zostać odebrane i tym samym wpłynąć na postrzeganie jego firmy na rynku?! * Czy potencjalny stażysta po ”przeczytaniu” tak dopracowanej marketingowo oferty w ogóle zdał sobie sprawę z tego, co go czeka, jeśli zechce aplikować? Jak dla mnie oferty pracy, które są mało przejrzyste językowo, tzn. napisane niezrozumiałym, zawiłym językiem nie wróżą nic dobrego. Są gwarancją bólu głowy od rozszyfrowywania ich treści i zgadywania ”co autor miał na myśli”, po strach w oczach – ”Jeju ja nadal nic nie potrafię!!!”. Dlatego też proponuję omijać szerokim łukiem takie ofert pracy i pracodawców, którzy myślą tylko o sobie!